Przyszły rok bez podwyżek
13 listopada 2014
Nauczyciele nie dostaną podwyżek – zapowiedziała podczas wizyty w Koszalinie minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska.
– Nauczycieli jest ponad 600 tysięcy, więc podwyżka, nawet niewielka, powoduje, że na końcu są wielkie liczby. Nauczyciele to akurat ta grupa zawodowa, która w ciągu ostatnich kilku lat miała podwyżki. Zdecydowaliśmy się dedykować dodatkowe pieniądze dla nauczycieli szkolnictwa wyższego – stwierdziła szefowa MEN, która odwiedziła koszalińskim II Liceum Ogólnokształcącym im. Władysława Broniewskiego.
Przypomnijmy – rok 2015 będzie trzecim z rzędu, gdy nauczyciele nie otrzymają podwyżek wynagrodzeń. Co więcej, z powodu inflacji i wzrostów kosztów utrzymania, pensje tej grupy zawodowej realnie się obniżą. W przyszłym roku wzrosną jedynie wynagrodzenia w szkolnictwie wyższym. Podobnie jak w roku 2013 i 2014 – o ok. 9 proc.
Szefowa MEN sprzeciwiła się pomysłowi likwidacji gimnazjów. – Narzekamy, że sześciolatki mijają się na korytarzu z dziećmi z szóstej klasy, a jeszcze by się mijały z klasami siódmymi i ósmymi – argumentowała. Jej zdaniem, likwidacja gimnazjów doprowadziłaby do konieczności wprowadzenia w szkołach podstawowych zmianowego systemu pracy i nauki.
Generalnie Kluzik-Rostkowska jest zadowolona z sytuacji w oświacie. – Im dłużej jestem ministrem tym lepiej wiem, że z naszą edukacją jest bardzo dobrze. Mamy powody do dumy. Pracujemy nad szczegółami. Jesteśmy w takiej sytuacji, że Skandynawowie nam zazdroszczą i pytają jak my to robimy. A wasza szkoła, która ma 100 procent zdawalności matury z matematyki jest tego najlepszym przykładem – podsumowała.
(PS, GN)